auto zastępcze

[Lisek1111]

Gratulacje. Jeśli RS to tylko ten kolor i wersja przed FL. Po polerce będzie śliczna, a jakieś zdjęcia ze środka?
Szerokości i bezawaryjnej jazdy życzę.

Dzieki beda oczywiscie i ze srodka niestety biala czesc tapicerki wyglada troche blee ops: doprowadzi sie do normalnego wygladu
Dzis byla rowniez wymiana atrapy grilla stara byla peknieta, jutro moze bedzie chwila i dalsze SPA

[aniam111]

auto zastępcze

Witam wszystkich po przerwie ( niestety nusiałam się na nowo zalogować ) ale dobrze że już jest ok, bo zaczynało mi brakować czytania.

Wracając do tematu to mam pytanie czy jeśli diler nie wywiązuje się z podanego na umowie kupna terminu oddania auta, zobowiązany jest do udostępnienia auta zastępczego??? Czy to tylko jego dobra wola???
Mój termin odbioru nowej O2 minął w sierpniu ( Fabia już sprzedana i nie mam czym jeździć ). Orientuje się ktoś jak to jest z tymi zastępczymi.

Pozdrawiam
Ania

[zurcio]

Z tego co się orientuję salon nie ma obowiązku zapewnić auta zastępczego.

Może jeśli takowe posiada wypożyczyć ale to najczęściej odpłatnie (takie są polskie realia).
W innym przypadku, jeśli np. prowadzisz działalność i auto jest potrzebne Ci do pracy.
Najlepiej kiedy możesz udowodnić iż brak samochodu (nieterminowe wydanie nowego auta) naraziło Cię (Twoją firmę) na szkody, dodatkowe koszty, straty.
Możesz wypożyczyć i później starać się o zwrot kosztów, ale najczęściej jest to droga sądowa przez mękę.

Podobnie jest z serwisami.

[aniam111]

Nie mam działalności więc taka forma odpada. Czyli prawda jest taka że umowa chroni tylko interesy jednej ze stron ( sprzedającego ). Bo skoro Skoda nie wywiązuje się z podpisanej umowy to nic jej nie można zrobić. Badziew. Mam tylko nadzieję że obietnice że auto będzie za 1,5 tygodnia się spełnią.

[zurcio]

Czyli prawda jest taka że umowa chroni tylko interesy jednej ze stron ( sprzedającego ).

Niekoniecznie tak musi być. Ale napewno przeczytałaś co podpisałaś. O samochodzie zastępczym, w przypadku nie dotrzymania terminu wydania, napewno mowy nie było.
Umowę zawsze można "próbować" negocjować. Chociaż i tak pewnie jesteśmy na straconej pozycji.
Warunków to raczej stawiać nie będziemy. Jeśli nie my to będą kolejni klienci.

Mam tylko nadzieję, że nadajdą takie czasy kiedy "my" klienci zaczniemy być szanowani. Nieważne jak gruby będzie nasz portfel. :diabelski_usmiech

Mam tylko nadzieję że obietnice że auto będzie za 1,5 tygodnia się spełnią

trzymam kciuki

[ Dodano: Pon 07 Wrz, 09 19:10 ]

Nie mam działalności więc taka forma odpada

Warto chociaż się zapytać. Może trafi się miły sprzedawca ... kobiety potrafią zdziałać cuda w takich sytuacjach :wink:

[aniam111]

Dzięki. Zawsze jest tak że człowiek czyta umowy ale potem okazuje się jakieś ale.
Dzięki uprzejmości sprzedawcy mam teraz demową Fabię ( potwór 1,2 silnik ale darowanemu koniowi ... ). Martwię się tylko że termin odbioru auta nadal będzie się przedłużał a dobre serce sprzedawcy się skończy. Bez auta żyć ciężko ( a odwiedzanie dzieciaków z psem w ramach dogoterapii już wogóle niemożliwe )